Peniuar? Szlafrok? Kimono?

Peniuar? Szlafrok? Kimono?

Czy te słowa to synonimy?

No właśnie, jak to z tymi znaczeniami jest. Szlafrok czym jest, każdy wie. Dostajemy go w hotelowym SPA do okrycia się między sauną a jacuzzie, a i babci na prezent pewnie też komuś zdarzyło się pod choinkę podarować. Taki wiecie, frotte. A kimono to trochę gejsza, a trochę karate, ale ogólnie wschód i orient więc jeszcze jedwab się kojarzy. Co do peniuaru, to gdy Velvet kiedyś zapytała widownię czym on jest, to dostała odpowiedź:

taki szlafrok, co się w nim męża morduje„.

Co do prawdziwości tej tezy akurat przekonana nie jestem, brak oficjalnych źródeł. Jedno wiem na pewno – dla przeciętnego zjadacza chleba być może są to synonimy, jednak po lekturze tego wpisu Twoje postrzeganie poranno-wieczornych okryć zmieni się diametralnie!

Peniuar Cesarzowa w kolorze opalizującego turkusu

Peniuar Cesarzowa w kolorze opalizującego turkusu

Szlafrok – zacznijmy powoli

Podążając za Wikipedią:

Szlafrok – wyraz zapożyczony z języka niemieckiego (Schlafrock) oznaczający luźny strój domowy, używany zazwyczaj do okrycia przed położeniem się do łóżka lub krótko po wstaniu, często na piżamę lub nocną koszulę. Znajduje także zastosowanie jako strój dzienny w szpitalach, dla chorych mogących chodzić. Zazwyczaj jest to rodzaj płaszcza albo luźnej lekkiej togi, często bez zapięcia, wiązanego w pasie paskiem. Na ogół szlafroki występują bez kaptura, choć spotykane są także wersje z kapturami. Często funkcję szlafroka pełni płaszcz kąpielowy.

Odmianą damskiego szlafroka jest peniuar (zapożyczone z fr. peignoir, pierwotnie jako pelerynka zabezpieczająca odzież przed zabrudzeniem podczas czesania, od peigner – czesać; później zakres semantyczny tego określenia rozciągnął się na kobiecy strój poranny), natomiast męskiego – bonżurka (fr. bonjour – „dzień dobry”).

latach pięćdziesiątych XX wieku tygodnik „Przekrój” ogłosił na swoich łamach konkurs na nowy wyraz zastępujący niemiecką nazwę „szlafrok”. Zwyciężyła nazwa „podomka”[1][2]. W następnych dziesięcioleciach wyraz ten zadomowił się w polszczyźnie i współcześnie używany jest zamiennie ze słowem szlafrok. Po II wojnie światowej puryści językowi promowali wyraz „okryjciałko”[3]; określenie to nie przyjęło się jednak w języku.

 

Mamy więc prostą sprawę. Takie o, luźne po domu, czy żeby wygodnie było z kaczki korzystać. Nic specjalnego. Tylko że my nie lubimy, jak nie jest specjalnie, dlatego szybciutko przechodzimy do tych SPECJALNYCH, czyli…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Peniuar – czyli szlafrok do zadań specjalnych

Wikipedia nam już zasugerowała przy szlafrokach, że peniuar to po prostu damski szlafrok, którym damy się okrywały do czesania. Znowu bardziej praktyczne niż specjalne. Ale pozwólmy cioci Wikipedii doprecyzować:

Peniuar (fr. peignoir) – okrycie kobiece, wywodzące się od podwłośnika. Stworzono je do noszenia w nocy oraz w sypialni. Jest to rodzaj koszuli nocnej. Po raz pierwszy peniuar pojawił się we Francji w XVIII wieku, gdzie imitował – obecny w tamtym czasie – kobiecy styl noszenia sukienek od stóp do głów w ciągu dnia.

Nazwa pochodzi od francuskiego peigner (pe.ɲe) – czesać.

Peniuary były obszerne i luźne, z cienkich tkanin, zdobione koronkami i falbanami. Były używane w domu, zwłaszcza przy robieniu toalety, w XVIII-XX wieku.

Zaczyna nam się robić bez sensu, bo w końcu co ma koszula nocna do czesania? Chyba że się kota czesze, to wtedy ok. Pozwólcie więc, Moi Drodzy Czytelnicy, że doprecyzuję współczesne postrzeganie tych pojęć. Wiadomo, język ewoluuje, a każde słowo ma swoje korzenie sięgające nawet setek lat wstecz. Dziś te pojęcia widzimy w pracowni tak:

Szlafrok – wszystko ładne i brzydkie, frotte i koronkowe, do wytarcia i do kuszenia, damskie, męskie i wszystkie inne, do hotelowego SPA i do romantycznej sypialni, z kapciami i ręcznikiem do kompletu ale też z pończochami i gorsetem w zestawie. To dla nas szlafroki. Ale peniuary…

 

Peniuar – szlafrok, tyle że damski i przecudownie piękny.

 

Czyli te frotte to już tak średnio podchodzą pod definicję, choćby nie wiem jak bardzo by były milusie.

Dlaczego więc używamy tych nazw zamiennie? A no dlatego, żeby wujek Google bardziej nas lubił i pozycjonował nas wyżej niż inne „strony ze szlafrokami”. My jednak jesteśmy całym serduszkiem za piękną nazwą peniuar, która – powiedzmy to sobie wprost – aż zachęca do kochania! Się, siebie w peniuarze, siebie przez innych, wszystko jedno – byle by było kochane.

Kimono – z tradycji Japońskiej

Jeszcze nam zostało rozprawienie się z kimonami. To obszerny temat, więc dziś króciutko, a rozwiniemy niebawem. Ciociu Wikipedio – oddaję głos:

Kimono (jap. 着物 ki-mono; kimono, ubranie, japońskie ubranie)[1][4] – tradycyjny ubiór japoński.

Po czym jest gigantycznie obszerny opis rodzajów kimon i ich historii.  Link dla kolegi, gdyby pytał.

W Atelier Minou kimono to prosty rodzaj peniuaru oversize, o nietypowym kroju. Jest bardzo luźne, sporo odsłania w ruchu, dzięki czemu jest jeszcze bardziej kuszące. Kształt tego szlafroczka przywodzi na myśl orientalne klimaty, dlatego nazywamy je w ten sposób. Do mordowania męża nie polecamy. Ogólnie nie polecamy mordować mężów.

Źródła definicji: https://pl.wikipedia.org/wiki/

Udostępnij post

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wpisz szukana frazę i kliknij Enter aby wyszukać

Koszyk

Brak produktów w koszyku.